„Znaleźć formę zrzeszenia, która by broniła i chroniła całą siłą wspólną osobę i dobra każdego
członka, i przy której każdy, łącząc się ze wszystkimi, słuchałby jednak tylko siebie i pozostał równie
wolnym jak poprzednio. Oto jest problem zasadniczy, który rozwiązuje umowa społeczna.”
Jan Jakub Rousseau, Umowa społeczna
„Kiedy jednak długi ciąg nadużyć, wykrętów i podstępów
zmierza w jednym tylko kierunku, zamiary władzy stają się dla ludu wyraźne.”
John Locke, Dwa traktaty o rządzie
Nowy Kontrakt Społeczny
Co musi się stać, aby w swoim własnym kraju Polacy zarabiali tak, jak obywatele innych krajów Europy Zachodniej? Potrzebny jest przełom: nowy kontrakt społeczny. Umowa społeczna, która zostanie na nowo zawarta między obywatelami a państwem polskim.
Programy starych, istniejących obecnie partii politycznych, takich jak PO, PiS, PSL czy SLD, nie oferują przełomu dla
odblokowania szans zarobkowych Polaków. Ich propozycje są niewiarygodne – to propaganda i festiwale pustych obietnic, z których nie sposób indywidualnie rozliczyć polityków. Skutkiem tego ponad dwie trzecie Polaków nie ufa partiom politycznym, a blisko trzy czwarte nie ma zaufania do Sejmu.
Na tym fundamencie nieufności nie jest możliwe rozwijanie dojrzałego, demokratycznego społeczeństwa, ponieważ brakuje współpracy pomiędzy obywatelami a państwem. Przełom, czyli zawarcie i uwiarygodnienie nowej umowy społecznej, może się w tej sytuacji dokonać wyłącznie dzięki ponadpartyjnym i obywatelskim inicjatywom.
Poprzedni kontrakt polityczny zawarto w Polsce ponad 25 lat temu. Uczyniono to ponad głowami większości obywateli. Od tamtych czasów Polska awansowała cywilizacyjnie, jednakże lista niewykorzystanych szans rozwojowych oraz pogłębiających się patologii władzy i blokowania perspektyw dla młodego pokolenia jest w naszym kraju bardzo długa. Tak długa, że godzi w bezpieczeństwo narodowe Polski. Nasze państwo jest wprawdzie drapieżne i dominujące wobec własnych obywateli, lecz przy tym słabe wobec swoich sąsiadów i reszty zewnętrznego świata. Zagrożenia płynące z zewnątrz, na przykład w postaci globalnego kryzysu kapitalizmu w jego neoliberalnej postaci, można i trzeba przezwyciężyć. Koniecznym elementem nowej umowy dla Polski musi być pakt pomiędzy pracodawcami a pracownikami oraz pomiędzy drobnymi przedsiębiorcami, korporacjami i pozostałymi podatnikami z jednej strony, a państwem z drugiej. Jeżeli jednak takiej ponadpartyjnej umowy zabraknie, to rozgoryczenie i złość wielu milionów Polaków, którzy borykają się na co dzień z nierównością szans życiowych oraz zarobkami poniżej słusznych aspiracji, mogą przekształcić się w społeczny bunt. Zwalczenie tych zagrożeń, odbudowanie obywatelskich relacji oraz podwyższenie standardów życia Polaków są dla nas osiągalne, ponieważ jako społeczeństwo dysponujemy
potężnymi zasobami kapitału społecznego i kulturowego, które w istotnych momentach historycznych potrafiliśmy
uruchomić i wykorzystać. Dziś, wraz z milionami bezpartyjnych Polaków, musimy uwierzyć w moc wspólnego, obywatelskiego działania i doprowadzić do zawarcia nowego kontraktu społecznego z naszym państwem. Idąc tą drogą, dokończymy pokojową rewolucję wolnościową, którą rozpoczęliśmy ćwierć wieku temu. Obranie tego kierunku musimy traktować jako cel nadrzędny – polską rację stanu.
Konsekwentnie stosując odpowiednie narzędzia zmian, przeskok z biedy w zamożność, z biurokracji w normalność,
z korupcji w praworządność stanie się wreszcie osiągalny. Nastał moment, w którym polscy pracownicy, polscy pracodawcy, polscy podatnicy i polscy wyborcy – wszyscy bezpartyjni obywatele Polski – będą mogli przywrócić godność sobie i swojemu państwu. Ich interesy, potrzeby, nadzieje i pragnienia będą reprezentowane przez obywatelską, ponadpartyjną koalicję – inicjatywę JOW Bezpartyjni oraz jej sojuszników. Jesienią 2015 roku odbędzie się jeden z najważniejszych kongresów idei w wolnej Polsce. Wspólnie wezmą w nim udział setki oddolnych liderów, zaangażowanych działaczy oraz rozmaitych, niezależnych środowisk lokalnych, aby doprowadzić do zawarcia nowego kontraktu społecznego dla Polski, kontraktu godnego XXI wieku.
Fundament JOW
Wierzymy, że kraj może działać jak firma. Firma powinna być dobrze zarządzana. Tymczasem Polska – nasza wspólna firma – od lat jest źle zarządzana. Dziś poseł nie jest pracownikiem obywatela, choć powinien nim być. Do wymiany nadaje sie niemal cale kierownictwo firmy. Do zastąpienia są stare, skompromitowane mechanizmy administrowania. Polsce potrzebny jest nowy kontrakt. Potrzebne są nowe przejrzyste reguły rządzenia i rozliczania naszych pracowników – posłów – z powierzonej im władzy.
Od tego trzeba zacząć. Od wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Tylko tak możemy przywrócić PRAWDZIWĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ polityków. Konieczna jest ponadto reforma wszystkich innych działów firmy, jak finanse publiczne, sadownictwo, służba zdrowia. Idziemy po nowa umowę społeczną, która całościowo ureguluje relacje obywatel – państwo wedle jasnych reguł godnych 21 wieku.
Ponadpartyjna koalicja na rzecz zmian
Z powodu sytuacji w Polsce powstaje w kraju pierwsza ponadpartyjna koalicja: JOW Bezpartyjni. Kierujemy się zasadą, że najpierw rzeczy najważniejsze. Dlatego w JOW Bezpartyjni łączymy sie ponad podziałami. Są wśród nas tacy, którzy myślą o sobie “prawica”, oraz tacy, którzy myślą o sobie “lewica”, ale te różnice w tej chwili nie są dla nas istotne. Idziemy po nowy kontrakt społeczny dla Polski, wiec łączymy siły: tworzy sie bezprecedensowa koalicja ponad podziałami. Każdego dnia dołączają do nas nowe środowiska. Nic dziwnego: w Polsce najwięcej jest bezpartyjnych. 98 procent Polaków nie należy do żadnej partii politycznej. Wszystkich chętnych – bezpartyjnych – zapraszamy do nas.
Plan na normalność w Polsce: decentralizacja władzy i deglomeracja, rzeczy, które dla prawdziwie nowoczesnych narodów są miernikiem postępu i prawdziwej równości szans
Fundamentem normalności jest decentralizacja władzy: ma być blisko ludzi, służyć obywatelom. Pierwszym krokiem ku normalności musi być odebranie „działaczom”– niekompetentnym i zamkniętym w centrach władzy pseudogospodarzom – ich głównego narzędzia: centralizmu. Dzięki decentralizacji ordynacji, Polacy będą wreszcie mogli wybierać (i odwoływać jeśli zechcą) swych reprezentantów wyłanianych lokalnie wedle zasady “poseł z każdego powiatu”. Decentralizacja to największy wspólny mianownik oczekiwań i żądań Polaków, coś, czego domaga się cała bezpartyjna Polska.
Konieczne jest wyrównywanie szans życiowych i warunków bytu większości Polaków, których aż 95 procent mieszka poza Warszawa. Weźmy przykład z Niemiec i USA. Przenieśmy wiele z 70 urzędów centralnych do różnych regionów Polski, regiony te dostana silny impuls rozwojowy i staną się częścią systemu wielu serc, których potrzebuje prawdziwie nowoczesne państwo.
Sprawni, lokalni gospodarze
Są dwie Polski: jedna jest scentralizowana, źle rządzona, bawiąca sie kosztem podatników. Odgrodzona od rzeczywistości, daleka od normalności. Jest też druga Polska – pełna doświadczonych, lokalnych gospodarzy (sprawnych burmistrzów i samorządów, sprawnych organizacji społecznych, sprawnych małych i średnich przedsiębiorców). To Polska normalna, realna, oddolna, większościowa, lecz ograniczana przez scentralizowanie. Aby zmieniać Polskę powołaliśmy Komitet Wyborczy Wyborców JOW Bezpartyjni jako wehikuł zmiany.
Ruszamy na Warszawę, by w firmie o nazwie Polska zrobić generalny remont.
ZOBACZ PEŁNĄ TREŚĆ PROPOZYCJI NOWEGO KONTRAKTU SPOŁECZNEGO